Sprawy karneKiedy może Ci grozić odpowiedzialność karna za działanie na szkodę spółki?
Odpowiedzialność karna za działanie na szkodę spółki – to temat skomplikowany, bo łączący w sobie wiele elementów: prawo handlowe, aspekty ekonomiczne oraz prawo karne. Z tego powodu pomoc adwokata ma w tym przypadku ogromne znaczenie. Co dokładnie kryje się pod pojęciem „działania na szkodę spółki” lub „nadużycia zaufania”? I czy każda ryzykowna decyzja biznesowa może się wiązać z odpowiedzialnością karną?
Kto ponosi odpowiedzialność za wyrządzenie szkody gospodarczej (nadużycie zaufania)?
W kontekście działania na szkodę przedsiębiorstwa kluczowy będzie przede wszystkim artykuł 296 Kodeksu karnego. Dotyczy on wyrządzenia szkody w obrocie gospodarczym. Czasem zamiennie stosuje się także takie nazwy jak „niegospodarność menadżera”, „nadużycie zaufania” lub po prostu „działanie na szkodę przedsiębiorstwa”.
Zgodnie z art. 296 Kodeksu karnego odpowiedzialność karna za działanie na szkodę spółki będzie dotyczyć osoby, która:
- Na podstawie przepisów, decyzji właściwego organu lub odpowiedniej umowy jest zobowiązana do zajmowania się sprawami majątkowymi lub działalnością spółki i:
- Nadużywa udzielonych uprawnień lub niedopełnienia ciążących na niej obowiązków, a przez to:
- wyrządza spółce znaczną szkodę majątkową lub
- sprowadza bezpośrednie niebezpieczeństwo wyrządzenia takiej znacznej szkody majątkowej.
Mamy więc w sumie 3 elementy, które muszą zaistnieć równocześnie:
- podstawa do działania w imieniu spółki;
- wyrządzenie szkody odpowiednich rozmiarów lub przynajmniej bezpośrednie niebezpieczeństwo jej wyrządzenia;
- nadużywanie uprawnień lub niedopełnianie obowiązków.
Pierwsza kwestia nie powinna budzić wątpliwości. Z przepisu jasno wynika, że odpowiedzialność karną za działanie na szkodę przedsiębiorstwa może ponosić tylko osoba działająca w oparciu o odpowiednią podstawę – zwykle umowę. W kontekście spółek odpowiedzialność ta będzie więc dotyczyć głównie menadżerów, członków zarządu i prokurentów.
Czym jest znaczna szkoda majątkowa/ szkoda majątkowa w wielkich rozmiarach?
Znacznie więcej wątpliwości może budzić natomiast kwestia wyrządzonej szkody. Po pierwsze, musisz wiedzieć, że pojęcie „znacznej szkody majątkowej” jest wbrew pozorom bardzo precyzyjne. Przyjmuje się, że musi to być szkoda przekraczająca 200.000 złotych.
Co więcej, zgodnie z przepisem na odpowiedzialność karną może być narażona nie tylko osoba, która taką szkodę popełni, ale także która swoimi działaniami doprowadziła do bezpośredniego niebezpieczeństwa wyrządzenia znacznej szkody majątkowej.
Dodajmy jeszcze, że w artykule 296 kodeksu karnego pojawia się kolejne ważne sformułowanie: „szkoda majątkowa w wielkich rozmiarach”. Przewidziano za nią karę w surowszym wymiarze niż przy wyrządzeniu znacznej szkody majątkowej. I nie bez powodu. Uznaje się bowiem, że szkoda majątkowa w wielkich rozmiarach to ta przekraczająca aż 1.000.000 złotych.
Na czym polega nadużycie uprawnień lub niedopełnienie obowiązków?
Wiadomo już, kto może odpowiadać za działanie na szkodę spółki i jakich rozmiarów szkody musi w związku z tym wyrządzić. Pozostaje jeszcze jeden wymóg – nadużywanie uprawnień lub niedopełnianie obowiązków. Pojęcia te wydają się stosunkowo oczywiste:
- nadużywanie uprawnień to działanie poza granicami swoich kompetencji;
- niedopełnianie obowiązków będzie natomiast polegać na niewykonywaniu czynności, do których jest się zobowiązanym.
Tyle w teorii, teraz przełóżmy to na praktykę. A zwykle z zarzutami z art. 296 Kodeksu karnego można spotkać się m.in. w związku z takimi działaniami jak:
- prowadzenie konkurencyjnej działalności przez członka zarządu;
- fałszowanie danych;
- rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji o sytuacji finansowej spółki;
- zawieranie niekorzystnych lub fikcyjnych umów;
- zakup po zawyżonych cenach.
Rzeczywistość nie zawsze jednak bywa taka zero-jedynkowa. Czasami zarzuty może usłyszeć osoba, która wcale nie powinna ponosić odpowiedzialności karnej. Dlaczego? Kluczowe słowa to w tym przypadku: ocena skutków oraz ryzyko gospodarcze.
Ryzyko gospodarcze a odpowiedzialność karna za działanie na szkodę spółki
W kontekście odpowiedzialności karnej znaczenie powinna mieć sytuacja z momentu podjęcia konkretnych działań. A mówiąc prościej: powinno się liczyć to, jak zachowała się menadżer spółki, mając konkretną wiedzę w konkretnym momencie. Kluczowe będzie więc odpowiedzenie na pytanie: czy inna osoba na miejscu tego menadżera mogłaby podjąć taką samą decyzję (zakładając, że zachowywałaby się racjonalnie).
Niestety w praktyce bywa z tym różnie. Zdarza się, że prokurator stawia zarzuty w oparciu o sam skutek – wystąpienie znacznej szkody majątkowej lub szkody majątkowej w wielkich rozmiarach.
Tymczasem sam fakt pojawienia się szkody to nie wszystko. Pytanie jeszcze, czy przy danym stanie wiedzy w konkretnej sytuacji działanie menadżera było racjonalne. Samo podjęcie błędnej decyzji biznesowej nie powinno być karalne. W końcu nigdy nie można mieć pewności, że poprzez konkretne działanie osiągnie się sukces. To ryzyko, z którym mierzy się każdy przedsiębiorca. Nawet jeśli miałoby to wiązać się ze stratami powyżej 200.000 złotych czy nawet 1.000.000 złotych.
Jaka kara grozi za działanie na szkodę spółki i jak można jej uniknąć?
Wspomniany art. 296 Kodeksu karnego jest przepisem rozbudowanym. Przewiduje różne wymiary kary dla konkretnych sytuacji. W podstawowym zakresie będzie to od 3 miesięcy do 5 lat. Jeśli natomiast działanie to miało prowadzić do osiągnięcia korzyści majątkowej wymiar kary sięga już od 6 miesięcy do lat 8. Najsurowsze konsekwencje przewidziano za wyrządzenie szkody majątkowej w wielkich rozmiarach – aż do 10 lat pozbawienia wolności.
Powstaje więc pytanie, jak można się bronić?
Pierwsza kwestia, o której warto wspomnieć, to klauzula niekaralności – dana osoba może uchronić się od kary, jeśli przed wszczęciem postępowania karnego dobrowolnie naprawi wyrządzoną szkodę i to w całości. W ten sposób uniknie wszczęcia postępowania karnego, a jeśli już do niego dojdzie – będzie mogła doprowadzić do jego umorzenia.
Jeśli tego warunku nie da się spełnić, można próbować wykazać, że któraś z przesłanek art. 296 Kodeksu karnego nie została spełniona – przede wszystkim, że dane działanie nie jest wcale nadużyciem kompetencji ani przykładem niewypełnienia swoich obowiązków.
W tym kontekście przydatnym dowodem jest przede wszystkim opinia biegłego. Określi on wysokość ewentualnej szkody i oceni, czy oskarżony spełnił wymóg starannego działania. Jak wiesz już bowiem z poprzedniej części artykułu, zdarza się, że szkoda rzeczywiście powstała, ale nie w wyniku niedbalstwa czy tym bardziej celowego działania menadżera – a jako efekt ryzyka gospodarczego nieodłącznie związanego z każdym biznesem.
To, co na pewno musisz wiedzieć, to, że sprawy tego rodzaju zawsze są skomplikowane i wieloaspektowe. Często w jednej sprawie miesza się ze sobą proces karny i cywilny, czasem jeszcze dochodzą przepisy o nieuczciwej konkurencji. Właśnie dlatego niezwykle ważne jest wybranie takiego adwokata od spraw karnych, który ma doświadczenie właśnie w przestępstwach gospodarczych. W ten sposób maksymalizujesz swoje szanse na otrzymanie pomocy prawnej na najwyższym poziomie.